Swoją drogą jego zdobycie to jakiś cud. Nie wiem jak w innych miastach,ale w Warszawie to chyba towar deficytowy, który znika szybciej niż się pojawia. Bardzo pomocne są wtedy sklepy internetowe.
Z własnego doświadczenia mogę Wam powiedzieć,że robienie rogali warto rozłożyć na dwa dni. Jednego przygotować sobie ciasto oraz masę makową,drugie je upiec. Wtedy unikniemy niepotrzebnego stresu i zaoszczędzimy dużo czasu.
A smak... absolutnie genialny. I powiem Wam szczerze,niczym nie odbiega od oryginału !
Ilość rogali jest zależna od ich wielkości. Ja wolę duże i po brzegi wypełnione nadzieniem,ale sprawdzą się też mniejsze.
Składniki na 12-16 rogali:
Inspiracja "Słodkie fantazje oraz http://www.rogalemarcinskie.pl/"
Ciasto:
- 3,5 szklanki mąki pszennej do ciast drożdżowych
- 3 łyżki cukru
- 1 szklanka ciepłego mleka 3,2 %
- 30 g świeżych drożdży
- 3 żółtka
- 16 cukru wanilinowego
- 250 g masła
Masa makowa:
- 300-350 g białego maku
- 100 g marcepanu
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 100 g orzechów włoskich
- 100 g migdałów bez skórki
- 70 g rodzynek
- 2-3 łyżki kandyzowanej skórki z pomarańczy
- 2-3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- 2 białka
- 3 biszkopty podłużne lub okrągłe
Dodatkowo:
- 1 jajko roztrzepane z 1 łyżeczką mleka
- 1 szklanka cukru pudru
- odrobina soku z cytryny
- gorąca woda do lukru
- posiekane orzechy włoskie,arachidowe lub migdały do posypania (ja użyłam takich kupionych w Lidlu)
Sposób przygotowania:
Ciasto:
1. Przygotować rozczyn: do 1/2 szklanki ciepłego mleka dodać drożdże, dodać łyżkę cukru oraz mąki. Dokładnie wymieszać i odstawić,przekryte ściereczką,do wyrośnięcia na jakieś 30 minut.
2. W tym czasie z żółtek i reszty cukru zrobić kogel-mogel, a 50 g masła roztopić.
3. Resztę składników umieścić w dzieży miksera. Dodać rozczyn oraz kogel-mogel i wyrabiać aż ciasto będzie gładkie,sprężyste i ładnie odchodzić od miksy. Na koniec dodać masło i ponownie wyrobić.
4. Ciasto przykryć folią i wstawić do lodówki na godzinę.
5. Po tym czasie,ciasto przełożyć na stolnicę i rozwałkować na prostokąt o wymiarach 45x25 cm. Tak by krótsze boki były górą i dołem prostokąta. Całą pozostałą ilość masła rozsmarować na cieście (ma być dość gruba warstwa),zostawić 0,5 cm marginesu. Górną 1/3 ciasta złożyć do środka a dolną założyć na nią tak by przykryła całe ciasto. Docisnąć brzegi. Obrócić ciasto o 90 stopni i delikatnie rozwałkować na prostokąt. Ponownie złożyć jak za pierwszym razem i umieścić w lodowce na godzinę.
6. Proces wałkowania i składania powtórzyć 3 razy za każdym schładzając ciasto między wałkowaniami 30 minut.
7. Po ostatnim rozwałkowaniu i złożeniu,ciasto szczelnie zawinąć w folię i włożyć do lodówki na całą noc.
8. Wyjąć z lodówki na 20 minut przez robieniem rogali.
Nadzienie:
1. Mak,orzechy oraz rodzynki sparzyć gorącą. Po 15 minutach odcedzić i odsączyć z nadmiaru wody.
2. Mak,rodzynki,orzechy i migdały i zmielić dwukrotnie.
3. Masę marcepanową utrzeć razem z cukrem pudrem i śmietaną. Dodawać partiami mak z bakaliami. Następnie dodać posiekaną skórkę pomarańczową oraz pokruszone biszkopty i dobrze wymieszać. Białka ubić na sztywno i delikatnie wmieszać je do masy makowej. Gdyby masa była zbyt zwarta dodać śmietanę.
Przygotowanie:
1. Ciasto rozwałkować albo na duży prostokąt (60x40 cm) lub okrąg (co może być łatwiejsze przy wycinaniu) i podzielić ciasto na 12 lub 16 części.
2. Na każdą z nich wyciskać nadzienie tak by znalazło się na całej powierzchni z zachowaniem małych marginesów.
3. Zwijać rogale od brzegu bliżej nas aż do tego z wierzchołkiem, na koniec zawijając go pod spód.
4. Gotowe rogale ułożyć na blaszce,przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około godzinę.
5. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 180 stopni C.
6. Wyrośnięte rogale posmarować roztrzepanym jajkiem z mlekiem i piec około 20 minut aż będą rumiane.
7. Wyjąć na kartkę i jeszcze ciepłe polukrować oraz obsypać orzeszkami.
Smacznego :)
Piękne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły! Ja nigdy nie jadłam :(
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Dzięki Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńchciałam robic w tym roku, ale niestety czas nie pozwolił.
OdpowiedzUsuń