Pierwszy piętrowięc i mam nadzieję,że nie ostatni w mojej karierze.
Połączenie smaku malin i czekolady,ale by nie było tak banalnie przełamane nutą żurawinową. Wyszło cudownie do siebie pasuje i jest pyszne.
Jest to nie tylko tort na specjalne okazje,ale także może być wspomnieniem lata, które teraz w te zimowe dni jest chyba na wagę złota.
Składniki:
Ciasto:
- 360 g przesianej mąki
- 40 g kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki sody
- 450 g cukru
- 100 g roztopionego i przestudzonego masła
- 2 duże jajko
- 1 i 1/3 szklanki kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego
- 2/3 szklanki + 3 łyżki gorącej wody
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
Krem:
- 500 g serka mascarpone
- cała ilość frużeliny
Owocowa frużelina:
- 300 g mrożonych lub świeżych malin
- 200 g mrożonej lub świeżej żurawiny
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczone w 1 łyżce wody
- 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w 1/4 szklanki gorącej wody
- ziarenka z jednej laski wanilii
Dodatkowo:
- świeże owoce oraz bezy do ozdoby
- 3 tortownice o średnicach: 18 cm,21 cm,23 cm.
Przygotowywanie:
Ciasto:
1. Piekarnik nagrzać do 175 stopni C.
2. Dno foremek wyłożyć papierem a boki posmarować masłem.
3. Do dużej miski przesiać mąkę, kakao, proszek do pieczenia oraz sodę. Wymieszać.Następnie dodać pozostałe składniki i zmiksować do uzyskania gładkiej masy.
4. Przelać ciasto równomiernie do 3 foremek.
5. Najmniejszą foremkę piec 20 minut, pozostałe 35-40 minut do tzw.suchego patyczka.
6. Wyjąć i dopiero ostudzone oddzielić od formy.
7. Gdyby blaty były nierówne, ściąć nadmiar ciasta.
Frużelina:
1. Owoce umieścić w garnuszku i zasypać cukrem. Na niewielkim gazie podgrzewać aż cukier się rozpuści a owoce puszczą trochę soku.Mieszając co jakiś czas. Dodać wanilię, sok z cytryny oraz mąkę ziemniaczaną wymieszaną z wodą. Doprowadzić do wrzenia i zdjąć z ognia. Dodać rozpuszczoną żelatynę i wszystko razem dokładnie wymieszać. Odstawić do ostudzenia i zgęstnienia.
Krem:
1. Serek mascarpone zmiksować z owocami i do czasu dekorowania tortu trzymać w lodówce.
Podanie:
1. Największy blat ułożyć na paterze. Wyłożyć porcję kremu i ułożyć drugi mniejszy. Kolejna porcja kremu. Na najmniejszy blat wyłożyć ostatnią porcję kremu i udekorować owocami oraz beziki.
2. Trzymać w lodówce do czasu podania.
Smacznego :)
super wygląda :)) Pomysł na wygląd kiedyś skradnę
OdpowiedzUsuńDziękuję! Kradnij co tylko potrzebujesz, ten blog jest dla Was :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory :) przepysznie sie prezentuje;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńale cudo <3
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
OdpowiedzUsuńŁał, robi wrażenie :) I te kolory - piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń