Czym tak naprawdę jest dla Nas chleb? Myślę,że dla każdego czymś zupełnie innym.
Dla mnie jednak chleb to po prostu bochenek z masłem. Uważam,że taki smakuje najlepiej i pozwala poczuć prawdziwy smak chleba.
Robiąc swój pierwszy chleb chciałam by był w miarę prosty i możliwy do wykonania przez każdego. Ten pomimo swojej dość płynnej konsystencji,wychodzi bardzo pyszny. Cudnie pachnie a do tego ma chrupiącą skórkę.
Gdy wiozłam go dzisiaj na "sesję zdjęciową"pachniało nim w całym domu a także w autobusie.
Spokojnie poradzi sobie z nim nawet początkujący a wprawiony piekarz-domownik będzie mógł piec codziennie.
Nigdy bym nie przypuszczała,że pieczenie własnych chlebów może dawać tyle radości i satysfakcji z tego co się zrobiło :)
Składniki:
Źródło "White Plate"
Zaczyn:
- 360 g mąki żytniej chlebowej typ 720
- 300 g wody
- 20 g zakwasu dokarmionego 12 godzin wcześniej
Ciasto właściwe:
- 230 g mąki żytniej chlebowej
- 300 g mąki pszennej chlebowej typ 750
- 400 ml wody
- 1 łyżka soli morskiej lub 3/4 łyżki soli tradycyjnej
- 1 łyżeczka drożdży instant *
Przygotowanie:
1. Wieczorem przed pójściem spać wymieszać składniki zaczynu-tylko do połączenia. Przykryć ściereczką.
2. Rano wymieszać zaczyn,który powinien znacznie zwiększyć swoją objętość,z resztą składników. Wymieszać. Można przy pomocy miksera,ale nie zbyt długo. Do połączenia składników. Nakryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 30-60 minut.
3. Po tym czasie ciasto wyłożyć na ściereczkę bardzo mocno oprószoną mąkę i umieścić w koszu do wyrastania. Przykryć ściereczką i odstawić na 60 minut do wyrośnięcia. **
4. W tym czasie nagrzać piekarnik do 230 stopni C i umieścić w nim garnek żeliwny niczym nie wysmarowany.
5. Garnek wyjąc z pieca,zdjąć pokrywkę i wrzucić do środka ciasto na chleb. Zakryć pokrywką i piec przez 40 minut. Po tym czasie zdjąć pokrywkę zmniejszyć temperaturę do 220 stopni C i dopiekać przez 15 minut.
6. Gorący chleb wyjąć z pieca razem z garnkiem i zostawić do ostudzenia. Następnie wyjąć na kratkę i poczekać aż będzie całkowicie chłodny.
Smacznego :)
* W momencie gdy zakwas jest bardzo aktywny drożdże można pominąć.
** Jeżeli zamiast garnka do wypieku używacie podłużnej keksówki,etap wyrastania w koszu pomijacie i od razu przelewacie ciasto do formy wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami.
Upiekłam dziś ten chlebuś, jest przepyszny ... i popękał na wierzchu tak cudownie jak Twój. Bałam się, ze przyklei mi się do ręczniczka, a ten wypadł z kosza tak, ze prawie go łapać musiałam:). dziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! Większa zasługa Liski bo to jej przepis,ale im większej ilości z Nas wychodzi tym lepiej-znaczy,że przepis się sprawdza :) Te pęknięcia dają jeszcze więcej uroku,choć nie zawsze jak dla mnie,sprawdzają się na każdym chlebie :)
OdpowiedzUsuń20 gramów zakwasu, to bardzo mało. Wolę się upewnić, czy w przepisie nie ma błędu. Proszę o odpowiedż :).
OdpowiedzUsuńWszystko jest poprawnie. To jest niewielka ilość,ale jeśli zakwas jest czynny wszystko się uda :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo i życzę sukcesu przy wypieku chleba :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńChlebek marzenie wspaniały, piekę go dwa razy w tygodniu. Pycha, w końcu znalazłam super przepis 🙂. Trochę go sobie zmieniłam a mianowicie dodałam więcej zakwasu, wyszedł znakomity chleb.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam 🙂