Keks choć jest bardzo świątecznym ciastem w naszym kraju jakoś nigdy mnie do siebie nie przekonał. Wydawał mi się suchym i twardym plackiem.
Zmuszona wykorzystaniem zalegających w szafce bakalii postanowiłam go zrobić. I muszę Wam powiedzieć NA SZCZĘŚCIE!!
Ciasto jest wspaniałe. Wilgotne,mięciutkie,maślane i bardzo rumowe.
Wam też polecam,szczególnie,że Wielkanoc tuż,tuż :)
Składniki na keksówkę długości 28 cm:
Źródło "Moje Wypieki"
- 300 g mąki pszennej
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 15 g proszku do pieczenia
- 400 g mieszanki do keksu
- 210 g masła
- 4 jajka
- 150 ml ciemnego rumu
Wszystkie składniki musza być w temperaturze pokojowej
Przygotowanie:
1. Z przygotowanej mieszanki wyjąć rodzynki i zalać je rumem. Najlepiej na wieczór przed pieczeniem.
2. Mąkę oraz proszek do pieczenia przesiać.
3. W drugiej misce masło utrzeć razem z cukrem na jasną i puszystą masę.
4. Dodawać kolejno jajka po każdym ucierając do połączenia się składników.
5. Dodać mąkę oraz proszek do pieczenia i wymieszać.
6. Wmieszać bakalie oraz pozostały z moczenia rum.
7. Piekarnik nagrzać do 160 stopni C.
8. Keks przełożyć do keksówki wysmarowanej masłem i obsypanej bułką tartą.
9. Piec przez 20 minut następnie zwiększyć temperaturę do 175 stopni C i dopiekać przez 35-40 minut lub dłużej (u mnie było jakieś 50 minut) do suchego patyczka. Gdyby wierzch za bardzo się przypiekł,nakryć go folią aluminiową i dalej dopiekać.
10. Wystudzony posypać cukrem pudrem.
Ja lubię keksy, takie po brzegi wypchane bakaliami... Pycha! :)
OdpowiedzUsuń