Tłusty czwartek już co raz bliżej i pewnie zaczynacie już szykować się do smażenia faworków czy wyrabiania pączków. Jest to propozycja dla tych co wolą mnie kaloryczne i tłuste desery,ale jednak nawiązujące do tradycji.
Cisto robi się i smakuje tak samo jak to w eklerach. Jedynie tylko tym razem zmieniłam nieco jego kształt i nawiązałam do smażonych pączków wiedeńskich. Kwaśne owoce przełamują ogólną słodycz i nadają inny smak. Jakie one będą,zdecydujecie sami.
W okresie zimowym spokojnie możecie użyć mrożonych owoców,dając im chwilę by troszkę odtajały.
Oponki ptysiowe czekają na swoich wielbicieli!
Składniki na 20-25 oponek:
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka wody
- 100 g masła
- 4 jajka
- szczypta soli
Krem:
- 200 ml schłodzonej kremówki 30%
- 100 g serka mascarpone
- 1-2 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
- Garść owoców:żurawiny,jagód. Mogą być mrożone.
- Cukier puder
- ok.1 litra oleju do smażenia
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C. Na blaszce wyłożyć papier do pieczenia
2. Do garnuszka wlać wodę,dodać masło oraz sól. Mieszać do rozpuszczenia się.
3. Wsypać mąkę i energicznie mieszać do czasu aż mąka się zaparzy. Powinna być szklista i odstawać od ścianek garnka. Ostudzić
4. Dodać kolejno po jednym jajku ciągle miksując.
5. Masę przełożyć do rękawa cukierniczego zakończonego tylką 1M.
6. Na blaszkę wyciskać masę formując kręgi o średnicy 6-7 cm. Pamiętając by zachować spore dostępny,gdyż ciasto rośnie w trakcie pieczenia.
7. Piec 20-25 minut aż oponki będą rumiane. Ostudzić na kratce.
8. Ostudzone oponki przekroić na pół. Wypełnić ubitą bitą śmietaną, w środek włożyć po kilka owoców i nakryć górną częścią.
Krem:
1. Schłodzoną bitą śmietanę ubić razem z mascarpone. Pod koniec dodać cukier puder.
2. Do czasu przełożenia trzymać w lodówce.
Znalazły już jedną wielbiciekę ;) Wyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie :)
Bardzo mi miło a bloga przed chwilą przeglądałam i robisz naprawdę super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńRozpusta! <3
OdpowiedzUsuńRaz w roku można sobie pozwolić :)
OdpowiedzUsuńAleż one bosko wyglądają. Aż ma się ochotę sięgnąć po jedną :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :) Smakują równie pysznie jak i wyglądają.
OdpowiedzUsuń