To zdecydowanie deser dla odważnych. Nie ze względu na wygląd czy ewentualne niespodzianki w środku,ale stopień słodyczy i ilość kalorii.
Piękny deser,który ślicznie będzie się prezentował na przyjęciu. Prosty ale jednocześnie przykuje oko jak każda beza.
Tak na prawdę co do kremu możecie zrobić różne modyfikacje. Ja podałam propozycję budyniowego bo takiego nie było jeszcze na blogu,ale dobrze sprawdzi się też mieszanka kremówki z mascarpone albo sama ubita śmietana. Również można pominąć owoce.
Mam nadzieję,że się na niego skusicie :)
Składniki na 14-16 pojedynczych bezików lub 7-8 złożonych ciastek:
- 6 białek
- 330 g cukru
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- 90 g roztopionej i OSTUDZONEJ gorzkiej czekolady
Krem:
- 1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru
- 400 ml mleka
- 40 g cukru
- 250 g serka mascarpone
Karmelizowane pomarańcze:
- 3-4 pomarańcze(sam miąższ)
- 5 łyżek dżemu pomarańczowego(u mnie był to cały słoiczek 240 g)
- 2 łyżki miodu
Przygotowanie:
Bezy:
1. Nagrzać piekarnik do 120 stopni C bez termoobiegu lub 100 stopni C z termoobiegiem.
2. Białka oddzielić wcześniej od żółtek. Ubić aż do momentu gdy będą prawie sztywne i łyżka po łyżce dodawać cukier.W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i ją ostudzić.
3. Gdy piana z białek będzie już błyszcząca i sztywna a rózga miksera będzie porozstawia charakterystyczne smugi znaczy,że można dodać już ocet winny. Chwilę jeszcze miksować.
4. Dodawać partiami czekoladę po każdej mieszać szpatułką,ale tak by pozostały smugi czekolady.
5. Bezy wykładać na blaszki wyłożone papierem do pieczenia. Mniej więcej jedna duża łyżka na jedną bezą,pamiętając by zostawić dość spore odstępy. Ja potrzebowałam dwóch blaszek dlatego piekłam z termoobiegiem.
6. Bezy suszyć w tej temperaturze przez 20 minut. Następnie obniżyć ją do 100 stopni C/80 stopni C i suszyć tak przez 55-60 minut aż do momentu gdy spód każdej bezy będzie suchy i ładnie odchodził od papieru.
7. Bezy studzić przy lekko otwartym piekarniku.
Krem:
1. Budyń zagotować wg.instrukcji na opakowaniu. Po ugotowaniu szczelnie przykryć folią spożywcza tak by dotykała samego budyniu i odstawić do wystygnięcia. Dzięki temu nie zrobi się kożuch.
2. Zmiksować razem z mascarpone tylko do połączenia się składników.
Karmelizowane pomarańcze:
1. Pomarańcze,dżem oraz miód umieścić w garnku i podgrzewać aż do momentu gdy powstanie dość gęsty syrop.Przestudzić.
Podanie:
1. Na każdą bezę nakładać po mniej więcej jednej łyżce kremu i łyżce pomarańczy. Przykryć drugą częścią bezy.
2. Podawać od razu lub schować do lodówki.
Smacznego :)
1. Nagrzać piekarnik do 120 stopni C bez termoobiegu lub 100 stopni C z termoobiegiem.
2. Białka oddzielić wcześniej od żółtek. Ubić aż do momentu gdy będą prawie sztywne i łyżka po łyżce dodawać cukier.W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i ją ostudzić.
3. Gdy piana z białek będzie już błyszcząca i sztywna a rózga miksera będzie porozstawia charakterystyczne smugi znaczy,że można dodać już ocet winny. Chwilę jeszcze miksować.
4. Dodawać partiami czekoladę po każdej mieszać szpatułką,ale tak by pozostały smugi czekolady.
5. Bezy wykładać na blaszki wyłożone papierem do pieczenia. Mniej więcej jedna duża łyżka na jedną bezą,pamiętając by zostawić dość spore odstępy. Ja potrzebowałam dwóch blaszek dlatego piekłam z termoobiegiem.
6. Bezy suszyć w tej temperaturze przez 20 minut. Następnie obniżyć ją do 100 stopni C/80 stopni C i suszyć tak przez 55-60 minut aż do momentu gdy spód każdej bezy będzie suchy i ładnie odchodził od papieru.
7. Bezy studzić przy lekko otwartym piekarniku.
Krem:
1. Budyń zagotować wg.instrukcji na opakowaniu. Po ugotowaniu szczelnie przykryć folią spożywcza tak by dotykała samego budyniu i odstawić do wystygnięcia. Dzięki temu nie zrobi się kożuch.
2. Zmiksować razem z mascarpone tylko do połączenia się składników.
Karmelizowane pomarańcze:
1. Pomarańcze,dżem oraz miód umieścić w garnku i podgrzewać aż do momentu gdy powstanie dość gęsty syrop.Przestudzić.
Podanie:
1. Na każdą bezę nakładać po mniej więcej jednej łyżce kremu i łyżce pomarańczy. Przykryć drugą częścią bezy.
2. Podawać od razu lub schować do lodówki.
Smacznego :)
Print 
PDF
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz