Najprostsze a zarazem najwspanialsze. Mówi się,że piękno tkwi w prostocie i tak jest w tym wypadku.
To jeden z tych deserów,które lubię najbardziej i mogłabym jeść je codziennie,ale na szczęście zdrowy rozsądek czuwa.
Jak pewnie już zauważyliście jestem fanką ciasta do muffin z dodatkiem kefiru. Uważam,że jest dużo smaczniejsze,babeczki pozostają puszyste i wilgotne choć oczywiście kefir można zastąpić mlekiem. Nie potrzebują wielkiej dekoracji bo bronią się same i dlatego można je zrobić o każdej porze.
Jest to wprost idealny deser w sezonie owocowym gdyż maliny można zastąpić czym tylko się zechce- porzeczkami,jagodami,borówkami a nawet jeżynami a gdy lato się skończy i najdzie was ochota na coś słodkiego, świetnie sprawdzą się także owoce mrożone.
Składniki na 12 babeczek:
- 250 g mąki
- 130 g drobnego cukru
- 16 g cukru wanilinowego
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 200 ml kefiru
- 100 g roztopionego masła
- ok 200 g malin
Dodatkowo:
- cukier puder do posypania
Przygotowanie:
1. Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
2. Mąkę razem z proszkiem do pieczenia przesiać do miski.
3. W drugiej misce ubić na puszystą i jasną masę jajka razem z cukrami.
4. Następnie dodać kefir oraz masło.
4. Następnie dodać kefir oraz masło.
5. Do takiej masy dodać mąkę i wszystko razem wymieszać bardzo delikatnie za pomocą szpatułki.Tylko do połączenia się składników
6.. Dodać owoce i ponownie całość wymieszać tylko do połączenia się owoców z ciastem.
7. Przełożyć do papilotek.
8. Piec 30-35 minut aż muffinki będą rumiane a patyczek wetknięty w środek pozostanie suchy.
9. Pozostawić do wystudzenia na kratce.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz