Jesień niestety zbliża się do Nas nie ubłagalnie. Dni stają się krótsze a wieczory chłodniejsze. Dla mnie jednak oznaką zbliżającej się jesieni są dynie. Różnego rodzaju jak i koloru.
Dlatego też z myślą o nich jest to ciasto. Robione przeze mnie wiele razy,dlatego wiem,że sprawdzone.
W smaku bardzo delikatne,przełamane skórką z pomarańczy. Dynia w nim raczej pełni funkcję koloru niż smaku,choć muszę przyznać,że dzięki niej ciasto jest bardzo wilgotne.
Niezbyt słodkie lecz w sam raz!
Składniki na formę o średnicy 24 cm:
Źródło "Kwestia Smaku"
- 250 g puree z dyni*
- 200 g masła
- 1 szklanka cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 3 jajka,oddzielnie żółtka i białka
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
- cukier puder do posypania
Przygotowanie:
1. Tortownicę wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C.
2. Masło roztopić w większym garnku cały czas mieszając. Tak by się roztopiło,ale zbytnio nie rozgrzało. Dodać cukry,wymieszać i odstawić.
3. Dodać mus z dyni oraz otartą skórkę z pomarańczy i wymieszać. Dodać żółtka i ponownie dokładnie wymieszać lub zmiksować jeśli zostaną spore grudki.
4. Mąkę przesiać. Dodawać do ciasta w trzech partiach,po każdej bardzo delikatnie i dokładnie wymieszać ciasto.
5. Białka ubić na sztywno i delikatnie wmieszać do masy.
6. Całość przelać do tortownicy i piec 40-45 minut do tzw.suchego patyczka.
7. Wystudzić w piekarniku a następnie wyjąć na blat.
8. Wyjąć z formy i posypać cukrem pudrem.
8. Wyjąć z formy i posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)
*Dynię pokroić i wydłubać pestki. Pokroić na mniejsze kawałki. Ułożyć je na blaszce wyłożonej folią aluminiową i piec w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni C aż do momentu gdy dynia będzie miękka. Wycisnąć miąższ i zblenderować go na gładkie puree.
UWAGA: zważywszy, że przepis należy do kapryśnych i może zdarzyć się tak,że po upieczeniu wyjdzie zakalec mimo postępowania zgodnie z przepisem-mam radę.
Mus z dyni musi być bardzo dobrze odciśnięty po upieczeniu.Może to zależeć od dyni,bo moje nigdy tego nie wymagały,ale inna może po upieczeniu zachowywać się inaczej. Wtedy albo podpiekać dynię dłużej przy niższej temperaturze lub też starannie odcisnąć :)
UWAGA: zważywszy, że przepis należy do kapryśnych i może zdarzyć się tak,że po upieczeniu wyjdzie zakalec mimo postępowania zgodnie z przepisem-mam radę.
Mus z dyni musi być bardzo dobrze odciśnięty po upieczeniu.Może to zależeć od dyni,bo moje nigdy tego nie wymagały,ale inna może po upieczeniu zachowywać się inaczej. Wtedy albo podpiekać dynię dłużej przy niższej temperaturze lub też starannie odcisnąć :)
pychota! ciasta dyniowe są wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńciasta dyniowe nie tylko kuszą swoim smakiem, ale i wyglądem :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, kiedy upiekę dyniowe ciasto :)
OdpowiedzUsuńCiast dyniowe to musi być dopiero pyszne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs http://kociolek-pysznosci.blog.pl/2015/08/24/konkurs-z-rossi-pl/